Zapowiedź 15. kolejki jarosławskiej Klasy Okręgowej
Przed nami ostatnia kolejka rundy jesiennej, która zapowiada się niezwykle interesująco. W górnej części tabeli trwa zacięta walka o końcowe podium jesieni, środek stawki wciąż jest mocno spłaszczony, a zespoły z dolnych rejonów tabeli wciąż mają szansę poprawić swoją sytuację przed zimową przerwą.
Czekają nas mecze o dużą stawkę – zarówno sportową, jak i mentalną. To właśnie teraz drużyny mogą wysłać jasny sygnał przed rundą wiosenną i wejść w przerwę zimową w dobrych nastrojach.
Mecze 15. kolejki ⚔️
Orzeł Przeworsk (4. miejsce) – Wólczanka Wólka Pełkińska (12. miejsce)
15 listopada 2025, godz. 11:00 | Stadion Lekkoatletyczny w Przeworsku
Orzeł kończy rundę w bardzo dobrym stylu. Drużyna regularnie wygrywa i imponuje przede wszystkim sposobem, w jaki potrafi przejmować kontrolę nad meczami. Przeworszczanie często dobrze zaczynają spotkania, ale ich największą siłą są końcowe fragmenty – tam Orzeł zdobywa najwięcej bramek i potrafi „dobić” rywala, co było widać choćby w wysokich wygranych z Sanoczanką czy Feniksem.
W ostatnich tygodniach Orzeł gra ofensywnie, wysoko odbiera piłkę i przede wszystkim zachował skuteczność – cztery gole w Pruchniku i cztery u siebie z Fenixem to potwierdzenie, że ich atak jest jednym z najgroźniejszych w lidze.
Wólczanka, mimo niższego miejsca w tabeli, nie jest rywalem, którego można lekceważyć. Drużyna wyraźnie poprawiła wyniki – potrafi strzelić gola w ważnym momencie i szczególnie dobrze wygląda w środkowej części meczu, kiedy zwykle tworzy sobie najwięcej sytuacji. Pokazała to choćby w starciach z Sokołem Sieniawa czy Czuwajem, w których potrafiła narzucić własny rytm gry.
Jednocześnie Wólczanka miewa przestoje, zwłaszcza tuż przed przerwą, kiedy kilka razy traciła bramki po prostych błędach. To może być kluczowe, bo Orzeł akurat w tym fragmencie meczu jest wyjątkowo niebezpieczny.
Zapowiada się starcie drużyn, które lubią grać ofensywnie i nie odkładają decyzji na ostatnią chwilę. Orzeł jest faworytem dzięki formie i miejscu w tabeli, ale Wólczanka nie raz udowodniła, że potrafi postawić się mocniejszym.
Orzeł Torki (11. miejsce) – Fenix Leszno (15. miejsce)
15 listopada 2025, godz. 14:00 | Stadion w Torkach
Orzeł Torki kończy jesień z wyraźnym progresem. Drużyna w ostatnich tygodniach gra odważniej i przede wszystkim skuteczniej. Orzeł bardzo często dobrze zaczyna mecze – zdarza mu się szybko zdobyć bramkę i narzucić przeciwnikowi swoje warunki. Widać to było chociażby w zwycięstwach z Sanoczanką czy Lisimi Jamami, gdzie szybko przejęli inicjatywę.
Zespół poprawił także grę z przodu, a jego największym atutem stały się szybkie ataki i wykorzystywanie skrzydeł. Wciąż jednak zdarzają mu się problemy w drugiej części meczu, kiedy traci koncentrację i daje rywalom zbyt dużo miejsca – co kosztowało go porażkę z Promykiem czy stracone gole w starciu z Gorliczanką.
Fenix Leszno przyjeżdża do Torków w trudnym położeniu. Drużyna jest w dole tabeli, a ostatnie mecze nie były udane – często traci bramki w końcówkach, co kilkakrotnie przekreśliło im szansę na punkty. Widać jednak, że Fenix potrafi zaskoczyć w pierwszych fragmentach meczu, bo kilka razy to właśnie oni otwierali wynik, zanim gra zaczynała się im wymykać spod kontroli.
Kluczowe będzie to, jak Fenix wytrzyma presję Orła w początkowych minutach i czy uniknie błędów w ostatniej części spotkania, które dotąd były ich największą bolączką.
To typowe spotkanie „o życie” dla gości i okazja dla Orła, by zimować w dużo spokojniejszym miejscu tabeli.
Piast Tuczempy (7. miejsce) – Start Lisie Jamy (6. miejsce)
15 listopada 2025, godz. 14:00 | Stadion w Tuczempach
Piast Tuczempy kończy rundę w bardzo dobrym nastroju. Drużyna złapała właściwy rytm, a ostatnie tygodnie pokazały, że potrafi skutecznie punktować zarówno u siebie, jak i na wyjazdach. Remis z Promykiem, wygrane z Czarnymi Pawłosiów oraz Gorliczanką czy zwycięstwo z Sanoczanką – to wszystko sprawiło, że Piast utrzymał się w górnej połowie tabeli i ma realną szansę zakończyć jesień w TOP 6.
Zespół dobrze reaguje w momentach, gdy mecz wymaga cierpliwości – potrafi stopniowo przesuwać grę do przodu i wykorzystywać swoje okazje, szczególnie w drugiej części spotkań.
Start Lisie Jamy również jest w dobrej dyspozycji i przyjedzie do Tuczemp z bardzo konkretnym celem. Drużyna w ostatnich meczach prezentowała pewność siebie i skuteczność, czego najlepszym przykładem są zwycięstwa nad Pruchnikiem i Feniksem. Mecz z Orłem Przeworsk pokazał natomiast, że Start potrafi bronić się konsekwentnie nawet przeciwko czołowym drużynom ligi.
Ekipa z Lisich Jam zwykle dobrze wchodzi w mecz i szybko stara się narzucić tempo – to jeden z ich największych atutów.
To zapowiada bardzo wyrównane spotkanie drużyn, które sąsiadują ze sobą w tabeli i prezentują podobny poziom formy. Szykuje się mecz o dużą stawkę – zwycięzca zakończy jesień w pierwszej szóstce.
Płomień Morawsko (9. miejsce) – Sanoczanka Święte (14. miejsce)
15 listopada 2025, godz. 14:00 | Stadion w Morawsku
Płomień Morawsko przystępuje do ostatniej kolejki jesieni w bardzo trudnym momencie. Drużyna od kilku tygodni nie potrafi przełamać serii porażek, a brak punktów powoli odciska swoje piętno na tabeli. Mimo to Płomień w niemal każdym meczu potrafi stworzyć sobie sytuacje — szczególnie na początku spotkań, kiedy często wychodzi wysoko i próbuje agresywnie zaatakować rywala. Problemem jest jednak to, że po dobrych wejściach brakuje im konsekwencji, a gole tracą głównie po fragmentach, w których rywal przejmuje inicjatywę.
W ostatnich starciach z Czarnymi Pawłosiów, Czuwajem czy Gorliczanką drużyna miała swoje momenty, ale nie była w stanie ich wykorzystać, co przełożyło się na kolejne straty punktów.
Sanoczanka Święte również ma za sobą trudną część rundy. Wysokie porażki z Orłem Przeworsk i Pogonią-Sokołem II, wynik 2:4 z Orłem Torki czy przegrana w Tuczempach pokazują, że zespół ma problemy przede wszystkim w defensywie. Zdarza im się jednak „odpalić” ofensywnie — zwycięstwo w Tryńczy oraz kilka bramek zdobywanych po szybkich kontratakach pokazują, że Sanoczanka potrafi odpowiedzieć, gdy rywal zostawi trochę miejsca.
Jednocześnie w ostatnich meczach bardzo często tracą gole w środkowych fragmentach spotkania, gdy przeciwnik zaczyna grać szybciej i mocniej podkręca tempo.
Obie drużyny są w kryzysie i dla obu będzie to szansa na przełamanie przed zimą. Płomień gra u siebie, co daje mu przewagę, ale Sanoczanka w niektórych meczach pokazała, że potrafi wyprowadzić groźne ataki nawet na trudnym terenie.
To może być mecz walki, pełen emocji i niewymuszonych błędów, ale jednocześnie bardzo otwarty — w starciu dwóch drużyn szukających przełamania często padają bramki.
Sokół Sieniawa (5. miejsce) – Gorliczanka Gorliczyna (8. miejsce)
15 listopada 2025, godz. 14:00 | Stadion Miejski w Sieniawie
Sokół Sieniawa po kilku wahaniach formy wraca do gry o czołowe lokaty. Drużyna z Sieniawy ma za sobą bardzo wartościowe tygodnie – zwycięstwa z Czarnymi Pawłosiów czy Płomieniem, remis z liderującą Pogonią-Sokołem II oraz ofensywne spotkanie z Czuwajem pokazały, że zespół potrafi zarówno konsekwentnie bronić, jak i atakować z rozmachem.
Sokół często rozpędza się z każdym kolejnym fragmentem meczu, a jego największą siłą w ostatnich spotkaniach były końcówki – tam drużyna zdobywała najwięcej bramek i rozstrzygała mecze na swoją korzyść. U siebie prezentują wysoki, równy poziom i rzadko pozwalają rywalowi na narzucenie tempa.
Gorliczanka Gorliczyna przyjedzie jednak w dobrych nastrojach. Drużyna po krótkim kryzysie złapała pewność siebie i ma za sobą kilka naprawdę mocnych występów – wygrana z Płomieniem, czy pewne zwycięstwo w Torkach pozwoliły jej wrócić w okolice środka tabeli.
Gorliczanka lubi grać agresywnie w środkowej fazie meczu i to właśnie wtedy najczęściej tworzy sobie najgroźniejsze sytuacje. W starciu z Pogonią-Sokołem II mimo wyniku długo utrzymywali tempo i szukali swoich momentów. Ich problemem w kilku meczach były końcówki, w których tracili bramki po prostych błędach lub zbyt dużym ryzyku.
Mecz w Sieniawie zapowiada się bardzo intensywnie – gospodarze będą chcieli potwierdzić swoją moc na własnym stadionie, a Gorliczanka spróbuje wykorzystać swoje momenty, by sprawić niespodziankę i zakończyć rundę w górnej połowie tabeli.
Czuwaj Przemyśl (2. miejsce) – Czarni Pawłosiów (10. miejsce)
15 listopada 2025, godz. 14:00 | Stadion im. Mieczysława Słabego w Przemyślu
Czuwaj Przemyśl przystępuje do tej kolejki z dodatkową motywacją. Drużyna jeszcze niedawno była liderem tabeli, ale po ostatniej serii spotkań spadła na drugie miejsce i tym razem musi gonić Pogoń-Sokoła II. Strata pierwszej pozycji na pewno nie przeszła w klubie bez echa — Czuwaj będzie chciał jak najszybciej wrócić na szczyt, a mecz u siebie z rywalem z dolnej części tabeli wydaje się idealną okazją, by odpowiedzieć na ostatnie potknięcia.
Zespół z Przemyśla wciąż imponuje ofensywą. Praktycznie w każdym meczu potrafi wejść w wysoki rytm, narzucając rywalowi tempo już od pierwszych minut. Ich domowe zwycięstwa z Piastem i Płomieniem były tego najlepszym przykładem. Nawet w przegranych meczach — jak z Wólczanką czy Sieniawą — Czuwaj stwarzał dużo sytuacji i trzymał intensywność gry przez pełne 90 minut. Problemem okazały się jednak końcówki, gdzie przytrafiały się błędy decydujące o utracie punktów.
Czarni Pawłosiów jadą do Przemyśla po trudnym okresie. Seria porażek i wysoka liczba traconych bramek sprawiły, że Czarni znaleźli się blisko strefy zagrożenia. Zespół w wielu meczach przegrywał po podobnym scenariuszu — długimi fragmentami potrafili utrzymywać remis lub niewielką stratę, ale gdy rywal przyspieszał, obrona Czarnych nie była w stanie tego wytrzymać. Jedyny jaśniejszy moment ostatnich tygodni to remis z Orłem Torki oraz solidna, uporządkowana gra w spotkaniu z Sieniawą.
Patrząc na układ tabeli i formę obu drużyn, Czuwaj będzie zdecydowanym faworytem. Gospodarze zagrają pod presją odzyskania fotela lidera, a Czarni — pod presją przełamania trudnej serii. To zapowiada mecz zrealizowany na wysokiej intensywności, szczególnie w pierwszej połowie, gdzie Czuwaj zwykle najmocniej naciska przeciwnika.
Czuwaj Przemyśl (2. miejsce) – Czarni Pawłosiów (10. miejsce)
15 listopada 2025, godz. 14:00 | Stadion im. Mieczysława Słabego w Przemyślu
Czuwaj Przemyśl przystępuje do ostatniej kolejki z dodatkową sportową złością — po poprzedniej serii spotkań drużyna straciła pozycję lidera i spadła na drugie miejsce. Gospodarze zrobią wszystko, by jeszcze przed zimą odpowiedzieć mocnym akcentem i wywrzeć presję na Pogoń-Sokoła II.
Czuwaj w tej rundzie pokazywał, że potrafi decydować o przebiegu meczu od pierwszych minut. U siebie zdobywa punkty regularnie, a w zwycięskich spotkaniach z Piastem Tuczempy i Płomieniem Morawsko potwierdził swoją jakość w ataku pozycyjnym. Wysokie tempo gry i mocne wejścia po przerwie to elementy, które często dawały im przewagę. Nawet w przegranych meczach — jak w Sieniawie czy Wólce Pełkińskiej — Czuwaj miał swoje momenty i sytuacje, ale zabrakło konsekwencji w końcówkach.
Czarni Pawłosiów zajmują 10. miejsce i w ostatnich tygodniach prezentowali bardzo zmienną formę. Potrafili zremisować z Orłem Torki oraz wygrać na wyjeździe z Płomieniem Morawsko, ale w starciach z mocniejszymi zespołami brakowało im stabilności. Mecze z Pogonią-Sokołem II, Piastem Tuczempy czy Sieniawą pokazały, że Czarni często mają problemy z grą w defensywie przy wysokim pressingu rywala, a pojedyncze błędy szybko przekładały się na stracone bramki.
To jednak nie jest drużyna w kryzysie, lecz zespół, który potrafi grać odważnie, choć czasem płaci za to otwartością w defensywie. Są nieprzewidywalni — potrafią postawić się na trudnym terenie, ale równie często tracą gola w kluczowym momencie meczu.
W Przemyślu faworytem będzie Czuwaj, który chce odzyskać pozycję numer jeden. Czarni spróbują wykorzystać swoje atuty — przede wszystkim szybkie przejście do ataku i grę skrzydłami — jednak aby myśleć o punktach, będą musieli zagrać jeden z najbardziej zdyscyplinowanych meczów tej jesieni.
KS Wiązownica – Wisłoczanka Tryńcza (16. miejsce) – Start Pruchnik (13. miejsce)
16 listopada 2025, godz. 13:00 | Stadion w Tryńczy
W Tryńczy czeka nas pojedynek drużyn z dolnych rejonów tabeli. Gospodarze mają za sobą rundę z dwoma walkowerami w różnych momentach sezonu, dlatego ostatni rozegrany mecz w Lesznie miał dla nich szczególne znaczenie. Wisłoczanka pokazała się tam z dobrej strony i zdobyła punkt, co można traktować jako pozytywny sygnał przed końcówką rundy. Drużyna liczy, że ten rezultat pozwoli jej odbudować pewność siebie przed własną publicznością.
Start Pruchnik również prezentuje mocno zmienną formę. Potrafił wygrać w Lesznie i pokazać, że ma potencjał, ale w innych meczach brakowało mu stabilności. Porażka z Lisimi Jamami, a także trudne spotkania z Wólczanką czy Orłem Przeworsk uwidoczniły problemy w ważnych fragmentach gry, kiedy drużyna traciła koncentrację.
Dla obu ekip to mecz o dużym ciężarze gatunkowym. Wisłoczanka chce potwierdzić dobry sygnał z ostatniego występu, natomiast Pruchnik będzie szukał ważnych punktów, by poprawić swoją pozycję przed zimową przerwą.
Pogoń-Sokół II Lubaczów (1. miejsce) – Promyk Urzejowice (3. miejsce)
16 listopada 2025, godz. 13:00 | Boczna płyta Stadionu Miejskiego w Lubaczowie
W Lubaczowie czeka nas jedno z najciekawszych spotkań końcówki rundy jesiennej. Lider tabeli podejmie trzeci w zestawieniu Promyk Urzejowice — dwie drużyny, które przez całą jesień prezentowały wysoką jakość gry i należą do najskuteczniejszych w całej lidze.
Pogoń-Sokół II imponuje regularnością. Zespół nie przegrał żadnego z ostatnich dziewięciu meczów, a jedyna porażka w rundzie miała miejsce jeszcze na jej początku. Ostatnie tygodnie to seria bardzo mocnych występów: wygrane z Sanoczanką (5:0), Gorliczanką (4:1), Czarnymi Pawłosiów (5:2) oraz Czuwajem Przemyśl (5:1). Jedynym przystankiem był remis 1:1 w Sieniawie. Gospodarze są wyjątkowo skuteczni w końcówkach, gdzie najczęściej przechylają szalę meczu.
Promyk Urzejowice również może być bardzo zadowolony ze swojej dyspozycji. Drużyna nie przegrała jedenastu kolejnych spotkań, a w całej rundzie zanotowała tylko dwie porażki. W ostatnich meczach Promyk wygrał m.in. 12:1 z Wisłoczanką Tryńcza i 4:1 ze Startem Pruchnik, a także zremisował 3:3 na trudnym terenie w Przeworsku. W poprzedniej kolejce podzielił się punktami z Piastem Tuczempy (1:1).
Ogromną siłą gości jest ich ofensywa — Promyk dysponuje jednym z najskuteczniejszych duetów ligi.
Paweł Drabik (18 goli) oraz Dawid Bochnak (14 goli) mają łącznie już 32 bramki, co robi ogromne wrażenie.
Starcie w Lubaczowie zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Obie drużyny świetnie czują się w ataku, obie dobrze kończą mecze i obie mają argumenty, by sięgnąć po komplet punktów. Ten mecz może mieć ogromne znaczenie dla układu ścisłej czołówki przed zimową przerwą.
