Texom Eurobus Przemyśl nie do zatrzymania! Dziesiąte zwycięstwo z rzędu.
W Pniewach zapowiadało się starcie pełne trudności i dokładnie taki mecz obejrzeli kibice. Red Dragons, znani z nieprzewidywalnego stylu gry, wielokrotnie psuli szyki faworytom. Tym razem jednak nie zdołali zatrzymać kapitalnej serii Texom Eurobusu Przemyśl, który odniósł dziesiątą kolejną wygraną i nadal imponuje regularnością.
Mocna pierwsza połowa, choć ze sporą dawką niewykorzystanych okazji
Od początku przemyślanie narzucili tempo i częściej utrzymywali się przy piłce. Zespół Vanildo Neto kreował sytuacje, lecz brakowało skuteczności – szczególnie Artiomowi Fareniukowi, który kilkukrotnie był blisko otwarcia wyniku. Świetnie w bramce gospodarzy spisywał się Guilherme Gomes, były futsalista przemyskiej drużyny, który kilkoma interwencjami trzymał swój zespół w grze.
Przełamanie nastąpiło po dynamicznym odbiorze Leo Santany, który idealnie dograł piłkę do Rubena Santosa. Ten, z dokładnością godną zegarmistrza, obsłużył Daniła Abakszyna, a ten umieścił futsalówkę w siatce – Texom Eurobus prowadził do przerwy 1:0.
Przemyśl dominował, Gomes bronił wszystko… prawie wszystko
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Przyjezdni prezentowali większą kulturę gry, szybciej operowali piłką i tworzyli bardziej przemyślane akcje ofensywne. Red Dragons odpowiadali pojedynczymi próbami, a ich bohaterem nadal pozostawał Gomes – najlepszy zawodnik gospodarzy w tym meczu.
Na pięć minut przed końcem nawet on był jednak bezradny. Po długim wyrzucie Krzysztofa Iwanka Abakszyn zgrał piłkę do Rubena Santosa, który podwyższył prowadzenie. Chwilę później padła kuriozalna, samobójcza bramka Aleksandra Kozaka – jedno z tych trafień, które rzadko widuje się na tym poziomie. Futbolówka po niefortunnym podaniu przeturlała się przez całe boisko prosto do bramki.
Red Dragons zagrali końcówkę z lotnym bramkarzem i udało się im zmniejszyć straty. Ramirez zdobył honorowego gola, na którego gospodarze zasłużyli ambicją i walką do końca.
Pewne zwycięstwo, rekordowa seria trwa
Texom Eurobus Przemyśl dopisuje kolejne trzy punkty i tym samym kontynuuje znakomitą passę – to już 10. triumf z rzędu, co jest najlepszym wynikiem w historii występów klubu na tym poziomie.
Red Dragons Pniewy – Texom Eurobus Przemyśl 1:3 (0:1)
Bramki:
0:1 – Abakszyn
0:2 – Ruben Santos
0:3 – Kozak (sam)
1:3 – Ramirez
Red Dragons:
Guilherme Gomes – Ramirez, Siuda, Kostecki, Delgado oraz Cherrier (b), Kozak, Hoły, Rodriguez, Stankowiak, Gładyszewski, Błaszyk, Napierała.
Texom Eurobus:
Koltok – Szwed, Lebid, Fareniuk, Semenczenko oraz Iwanek (b), Correia, Santana, Ruben Santos, Abakszyn, Pikkarainen, Zanko, Dmochewicz.
Sędziowie: Kamil Grzębowski (Chojnice), Marcin Szkodziński (Toruń)
