Podsumowanie rundy jesiennej, Bartłomiej Gliniak – Płomień Morawsko
Rozmowa z Bartłomiejem Gliniakiem, trenerem Płomienia Morawsko, który po rundzie jesiennej zajmuje 9. miejsce w klasie okręgowej (grupa Jarosław) z dorobkiem 19 punktów.
1. Jak ocenia Pan ogólny przebieg rundy jesiennej w wykonaniu zespołu?
Zdecydowanie liczyliśmy na większy dorobek punktowy, natomiast bardzo częste braki i kontuzje pokrzyżowały nam plany. Na szczęście jest to tylko połowa sezonu i z optymizmem patrzymy na drugą połówkę.
2. Które elementy gry uznałby Pan za najmocniejsze w tej rundzie, a które wymagają największej poprawy?
Zawsze się znajdzie coś do poprawy w każdej formacji. Na pewno w zimie skupimy się nad ostatnim podaniem oraz decyzyjnością w polu karnym przeciwnika.
Uważam, że drużyna zawsze starała się grać piłką i w większości meczów posiadanie było po naszej stronie, co w niedalekiej przyszłości na pewno przyniesie efekt.
Mocnym atutem na pewno były również stałe fragmenty gry.
3. Jak zespół, według Pana, radził sobie z realizacją założeń taktycznych podczas meczów rundy jesiennej?
Tutaj drużynę mogę zdecydowanie pochwalić, bo w każdym meczu starali się jak najlepiej wykonywać określone przeze mnie założenia.
4. Które momenty rundy jesiennej były dla Pana najbardziej przełomowe lub kluczowe dla drużyny?
Takich momentów jest sporo — zarówno na korzyść, jak i wręcz odwrotnie. Na pewno negatywnym momentem, jeśli tak można to nazwać, była kontuzja naszego kapitana Kamila, przez co już na początku sezonu doznaliśmy sporego osłabienia.
Ważny również był ostatni mecz w rundzie po serii porażek, który pozwala patrzeć optymistycznie na kolejną rundę.
5. Jakie wnioski i priorytety wyznacza Pan na okres przygotowawczy przed rundą wiosenną?
Priorytetem są przygotowania fizyczne drużyny, bo sporo się u nas w lecie zmieniło, a okres przygotowawczy był bardzo krótki. Zima pozwoli nam na nadrobienie wszystkich zaległości..
Foto: szcze_skifilm
