Damian Stec: Co do samego meczu, to naprawdę był to bardzo ciężki mecz
„Na początku chciałbym bardzo pogratulować moim chłopakom za walkę, charakter, jaki pokazali, no i za realizację planu taktycznego na ten mecz. Co do samego meczu, to naprawdę był to bardzo ciężki mecz. W 1. połowie mieliśmy swoje okazje na strzelenie co najmniej 1 bramki, natomiast świetnie dysponowany bramkarz Korony bronił bardzo dobrze nasze sytuacje. Do przerwy był wynik 0:0. W drugiej połowie mocniej przycisnęła drużyna z Rzeszowa i miała swoje okazje, jak choćby zaskoczyła nas z rzutu wolnego, gdzie zawodnik nie chciał grać na gwizdek, a my przespaliśmy tę sytuację i po uderzeniu z rzutu wolnego trafił w słupek, a dobitkę do pustej bramki przestrzelił zawodnik z Korony. Mieliśmy swój plan na ten mecz, aby grać z kontry i to się udało. Kuba Ożóg popędził skrzydłem i wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił nasz kapitan. I bliźniacza sytuacja chwilę później. Przy prowadzeniu 2:0 dość duży błąd popełnił nasz bramkarz i dodał Koronie wiatru w żagle, ale na nasze szczęście dowieźliśmy rezultat 2:1 do końca. Świetnie dziś graliśmy w obronie i tu brawa dla całej drużyny, bo nikt nie odpuszczał.
Dziękuję drużynie Korony Rzeszów za mecz, uważam, że ta drużyna ma wielki potencjał i to, na którym miejscu są w tej chwili, to jest wielki przypadek. A swojej drużynie jeszcze raz gratuluję zwycięstwa i oby passa wygranych trwała jak najdłużej.” – Damian Stec, Orzeł Wólka Niedźwiedzka.
Klasa ?️ Rzeszów: Korona Rzeszów 1:2 Orzeł Wólka Niedźwiedzka
