Podkarpackie kontrasty – Mielec w tarapatach, Rzeszów w gazie

12. kolejka Betclic 1 Ligi pokazała, jak różne są dziś nastroje w dwóch podkarpackich klubach.

Stal Mielec przegrywa i coraz mocniej spogląda w stronę strefy spadkowej, podczas gdy Stal Rzeszów notuje kolejne zwycięstwo i zbliża się do ligowej czołówki.

Stal Mielec – kryzys trwa

Nowy trener Ireneusz Mamrot nie odmienił jeszcze oblicza Stali Mielec. W sobotnim meczu z Chrobrym Głogów gospodarze długo walczyli o punkty, choć od 51. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce Gerbowskiego.

Mimo trudnej sytuacji, w 77. minucie mielczanie objęli prowadzenie dzięki trafieniu Alejandro Dieza. Niestety, radość trwała tylko trzy minuty – w 80. minucie wyrównał Myroslav Mazur, a w 84. Robert Mandrysz zdobył gola na 2:1 dla gości.

Chrobry dowiózł zwycięstwo do końca, a Mielec poniósł kolejną bolesną porażkę. Wcześniej biało-niebiescy przegrali m.in. z Odrą Opole (0:1) i Arką Gdynia (1:3), a w pięciu ostatnich spotkaniach zdołali zdobyć tylko jeden punkt.

Stal Mielec z 12 punktami zajmuje 15. miejsce w tabeli i może wkrótce znaleźć się w strefie spadkowej, jeśli nie przyjdzie szybkie przełamanie.

Stal Rzeszów – marsz w stronę czołówki

Zupełnie inne nastroje panują w Rzeszowie. Podopieczni Marka Zuba pewnie ograli Polonię Warszawa 3:2, a po pierwszej połowie prowadzili już 2:0. Tuż po przerwie Filip Wolski podwyższył wynik na 3:0 i wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty.

Polonia jednak nie odpuściła – w 64. minucie trafił Szur, a w doliczonym czasie z rzutu karnego Zjawiński ustalił wynik na 3:2. Mimo tego rzeszowianie w pełni zasłużenie sięgnęli po trzy punkty.

Wygrana z Polonią to potwierdzenie dobrej dyspozycji Stali Rzeszów w ostatnich tygodniach. Wcześniej zespół ograł GKS Katowice (2:1) i zremisował z Wisłą Kraków (1:1). W pięciu ostatnich kolejkach rzeszowianie przegrali tylko raz.

Dzięki temu mają już 22 punkty i zajmują 4. miejsce w tabeli, co pozwala realnie myśleć o barażach, a może nawet o bezpośrednim awansie do Ekstraklasy.

Dwie Stale, dwa kierunki

Podkarpacka piłka znów ma dwa oblicza. W Mielcu – narastająca frustracja i walka o wyjście z kryzysu. W Rzeszowie – coraz większe „apetyty”.