„Od razu po pierwszym gwizdku inicjatywę przejęli zawodnicy Horyńca” – Paweł Ważny (KS Zdrój Horyniec-Zdrój) po meczu ze Zrywem Młodów
„Od razu po pierwszym gwizdku inicjatywę przejęli zawodnicy Horyńca, spychając zespół Zrywu na swoją połowę. Już na początku meczu gospodarze zdobyli bramkę, która – jak się okazało – była bardzo istotna z powodu ulewy, jaka przeszła nad stadionem. Deszcz padał już na rozgrzewce, ale nasilił się tak bardzo, że po 15 minutach gra podaniami była niemożliwa, bo piłka stawała w wodzie. Druga część pierwszej połowy musiała być bardzo bezpośrednia w wykonaniu obu drużyn i widzieliśmy cały czas długie podania po obu stronach. Pierwsza połowa skończyła się wynikiem 1:0.
W przerwie meczu nie padało i murawa oschła, co sprawiło, że można było wrócić do gry kombinacyjnej, z czego zdecydowanie zadowoleni byli zawodnicy gospodarzy. Kamil Bułas strzelił swoją drugą bramkę w tym spotkaniu, a Kamil Ulicki podwyższył na 3:0. Goście odpowiedzieli kontratakiem, zdobywając swojego pierwszego i – jak się okazało – ostatniego gola w tym meczu. Gonienie wyniku mogło być jeszcze efektywniejsze, ponieważ niedługo potem Zryw trafił w poprzeczkę po interwencji bramkarza Zdroju.
Tak się nie stało i nowe siły z ławki dały gospodarzom kolejne bramki. Najpierw pewnie rzut karny wykorzystał Przemysław Zygarlicki, a w końcówce wynik ustalił Filip Gołębiowski.
Zdrój – Zryw 5:1.”
KS Zdrój Horyniec-Zdrój – Zryw Młodów 5:1 (Klasa A Lubaczów)
